Niezależnie od teoretycznych uzasadnień dla interwencji rządu w gospodarkę, sukces lub porażka takich inicjatyw zależy przede wszystkim od profesjonalizmu tych, którzy je projektują i wdrażają. Jest to szczególnie ważne dla krajów rozwijających się, ale nie tylko dla nich. Nie wszyscy urzędnicy państwowi mają dogłębną wiedzę z zakresu ekonomii, ale poszukując skutecznych polityk, muszą uznać ograniczenia swoich kompetencji.
Wdrażanie polityki gospodarczej bez zrozumienia jej wzorców może być ryzykowne; ważne jest, aby nie podejmować programów, które mogą być trudne do wdrożenia. Wybierając między polityką przemysłową specyficzną dla sektora a wolnym rynkiem, gdzie zakres błędu rządu jest zminimalizowany, należy preferować ten drugi. Podejście zorientowane na rynek jest atrakcyjne, ponieważ nie wymaga od urzędników bezpośredniej interwencji, ale raczej uwzględnienia dynamiki rynku, zmniejszając ryzyko katastrofalnych konsekwencji z powodu błędnych decyzji.
Profesjonalni ekonomiści nie zawsze są niezbędni do skutecznego wdrażania polityki gospodarczej. Historia pokazuje, że najskuteczniejsze polityki gospodarcze w Japonii, a przynajmniej w Korei Południowej, zostały opracowane nie przez ekonomistów, ale przez prawników. Na Tajwanie i w Chinach inżynierowie wdrażali strategiczne decyzje gospodarcze. Doświadczenia te sugerują, że edukacja ekonomiczna, zwłaszcza ta skoncentrowana wyłącznie na zasadach wolnego rynku, nie zawsze jest kluczowa dla osiągnięcia sukcesu.
W ciągu ostatnich trzydziestu lat rosnąca dominacja ideologii wolnorynkowej znalazła odzwierciedlenie w pogorszeniu globalnych wyników gospodarczych: spadły stopy wzrostu, wzrosła niestabilność gospodarcza i pogłębiły się nierówności. Rezultatem był globalny kryzys finansowy z 2008 roku. Ponieważ procesy gospodarcze nieuchronnie wpływają na całe społeczeństwo, ważne jest, aby szukać różnych sposobów uczestniczenia w nich i zarządzania nimi, wykraczających poza zwykłe oczekiwania filozofii wolnego rynku.
Kraje Azji Wschodniej, takie jak Japonia, Tajwan, Korea Południowa, Singapur, Hongkong i Chiny, są często określane jako regiony „cudu gospodarczego”. Ta definicja jest często uważana za hiperbolę, ale porównanie jest uzasadnione. Podczas rewolucji przemysłowej w XIX wieku w Europie Zachodniej i jej następcach - Ameryce Północnej, Australii i Nowej Zelandii - średni dochód na mieszkańca wzrastał o 1-1,5% rocznie. Podczas tak zwanego „złotego wieku kapitalizmu”, obejmującego okres od wczesnych lat pięćdziesiątych do połowy lat siedemdziesiątych, wskaźnik ten osiągał 3,5-4 procent rocznie.
Jednak w krajach Azji Wschodniej podczas ich „cudu gospodarczego”, od około 1950 roku do połowy lat 90-tych, tempo wzrostu dochodu na mieszkańca wynosiło średnio 6-7 procent rocznie. Podczas gdy wzrost o 1-1,5% nazywany jest rewolucją, a 3,5-4% „złotym wiekiem”, wzrost dochodu o 6-7% rocznie jest zasłużenie nazywany „cudem gospodarczym”.
W świetle tak imponujących osiągnięć gospodarczych logiczne jest założenie, że kraje Azji Wschodniej zawdzięczają swoje sukcesy wybitnym ekonomistom, podobnie jak Niemcy rozwijają się w inżynierii mechanicznej dzięki umiejętnościom swoich inżynierów, a Francja jest znana na całym świecie dzięki talentom swoich projektantów mody. Na pierwszy rzut oka wydaje się oczywiste, że państwa azjatyckie, które osiągnęły tak zwane „cuda gospodarcze”, zgromadziły wokół siebie najlepszych ekonomistów.
Założenie to jest szczególnie silne, jeśli chodzi o kraje takie jak Japonia, Korea Południowa, Tajwan i Chiny, gdzie wsparcie państwa odegrało kluczową rolę w rozwoju gospodarki. Takie postrzeganie jest jednak paradoksalnie całkowicie błędne. Co więcej, to właśnie brak ekonomistów na stanowiskach kierowniczych przyciągnął uwagę badaczy.
W rzeczywistości w Japonii większość urzędników odpowiedzialnych za gospodarkę miała wykształcenie prawnicze, podczas gdy na Tajwanie inżynierowie i naukowcy zajmowali lwią część kluczowych stanowisk. Podobną dystrybucję zaobserwowano w Korei, gdzie biurokracja gospodarcza do lat 80. obejmowała znaczną liczbę prawników. Na przykład Oh Won-chul, architekt programu przemysłowego z lat 70-tych, stał za rozwojem przemysłu chemicznego, który umożliwił Korei Południowej przejście od eksportu tanich produktów do tworzenia wysokiej jakości towarów w dziedzinie elektroniki, przemysłu stoczniowego i stali. Jego wizja i pragmatyczne podejście, poparte wiedzą z zakresu inżynierii i zarządzania, a nie teorii ekonomii, stanowiły podstawę dramatycznego skoku rozwojowego kraju.
Zjawisko cudu gospodarczego w krajach Azji Wschodniej rzuca światło na unikalne podejście do zarządzania i rozwoju oparte w mniejszym stopniu na tradycyjnej wiedzy ekonomicznej niż na praktycznym doświadczeniu i wiedzy technicznej urzędników państwowych. Prawnicy, inżynierowie i naukowcy na kluczowych stanowiskach wnieśli swoje umiejętności zawodowe i sposób myślenia, umożliwiając im dostosowanie się do zmieniających się warunków i skuteczne kierowanie gospodarkami krajowymi w kierunku wzrostu i modernizacji.
Przykład ten pokazuje, że przełomowe osiągnięcia są możliwe nie tylko dzięki tradycyjnym analizom ekonomicznym, ale także dzięki szerokiej koordynacji i zintegrowanemu podejściu, w którym wiedza techniczna i menedżerska staje się równie ważnym czynnikiem sukcesu.
Przeczytaj również artykuł o popularnych błędnych przekonaniach na temat władzy ekonomistów i dlaczego ich rola w zarządzaniu gospodarką jest przeceniana.
0 Znaleziono komentarze